Forum Everything... Strona Główna
amarte es mi pecado(grzesznica)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Everything... Strona Główna -> DALSZE LOSY TELENOWEL
Autor Wiadomość
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:10, 12 Maj 2006    Temat postu: amarte es mi pecado(grzesznica)    

super rze powstal taki temat,napoczątek napisze dalsze losy bochateruw grzesznicy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Pią 20:20, 12 Maj 2006    Temat postu: Re: amarte es mi pecado(grzesznica)    

Czekam... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 12 Maj 2006    Temat postu:    

napisze z dialogami ok
minoł rok od strasznych wydarzen norai arturo mieszkaja w moreli kupili tam duzy dom zblizaja sie urodziny nory
arturo dzwoni do casildy i prosi ja zeby przyjechała
-arturo-czesc casilda tu arturo jak sie masz
casilda -arturo? to ty muj Boze skad znasz muj numer telefonu ciesze sie rze dwonisz co u dzieci i uwas jak nora
arturo-dzienkuje z marisa i alechandrita wszystko dobrze posłuchaj mnie zblizaja sie urodziny nory chcał bym jej cos dac to bendze cos specjalnego prosze przyjedz nora sie ucieszy
casilda-arturo ja dobrze przyjade na czym polega ta niespodzanka
jest noc arturo idzie sie połorzyc nagle słyszy krzyk marisy
arturo-jezu marisa kochane i biegne do jej pokoju widzi ja zapłakana i siedzaca na ziemi
arturo -kochanie co sie stało miałas zły sen choc do mnie przytul sie
marisa -sniła mi sie mama
arturo -co robiła
marisa-płakała muwiła rze ktos jestw smiertelnym niebezpieczenstwie a puzniej
arturo -co co było puznej powiedz mi
marisa-trzymała mnie za reke i gdzes prowadziła poszłysmy na cmentarz był pogrzeb w trumnie była
arturo -kto kto był w trumnie
marisa -w trumnie była NORA płacze trzymała na rekach jakies dziecko to dziecko terz nierzyło tato boje siewierz rze pare razy moje zny sie spełniała tato
arturo _kochanie to był koszmar wierz rze nora niemorze mic dziecia po drugie una niemogła umrzec to był zwykły koszmar rozumiesz
arturo wraca do sypialni
nora-kochanie ukochany co sie stało marisa płakała jestes roztrzesiony cp sie stała
arturo -nic takiego marisa miała zwykły koszmar jurz dobrze a teraz choc do mnie kocham cie
nora ja ciebie terz
na nastepny dzien urodziny nory odbenda sie jurz a tydzien dzwoni telefon
sprzataczka -panie sandowal telefon do pana
do mnie kto to morze byc orze dwonia z lini lotniczych
sprzataczka _nie z policji
arturo z policji ?
arturo tak słucham
komendant -pan arturo sandoval
arturo -tak to ja o co chodzi
komendant _czy zna pan CasildeGómez de Muñoz
arturo -alerz tak czy cos sie stało
komendant _przykro mi pani CasildeGómezde Muñoz nierzyje została zamordowana
arturo -JEZU JAK NIEROZUMIEM JEZSZCZE PARE DNI TEMU DO MNIE DZWONIŁA JAK JA TO POWIEM NORZE BENDZE ZAŁAmana to niemorzliwe
komendant-naprawde bardzo mi przykro spotkajmy sie zaraz podam panu adres niech lepie jej siostra na razie oty niewie morze pan przyjsc zidenfikowac zwłoki porozmawiamy
arturo-dobrze
nora -kochanie kto to był
arturo y nikt z y lini lotniczych murze wyjsc
nora-arturo-posłuchaj od jakiegos czasu boli mnie serce tak jak by stało sie cos srasznego cos z casild musze do niej zadzwonic ja
arturo_nora nie posłuchaj wytłumacze ci wszystko puzniej
nora-dobrze ufam ci bo cie kocham wruc szybko
arturo-dobrze ja terzcie kocham
arturo idzie do komisariatu
komendand -prosze jest pan gotowy
arturo-tak
komendant -czy t ona
arturo-jezu chryste tak niestety to ona niewierze czy morze mi pan wytłumaczyc jak została zamordowana
komendant -tak ktos wpił jej dosyc ostry nirz w głowe widac rze ktos jej nienawidził
arturo-ale przecirz kto mug zrobic cos takiego ona nigdy chyba niemiała wroguw
komendant -chyba?
arturo-w sumie miała kiedys kobieta nazywała sie isaura a puznej czy morzemy pusc w inne miejsce to długa historia
wchodza do pewnej sali arturo oml nie mdleje blednie na scianie wisi czyjes zdiencie zdiencie osoby ktura zniszczyła im rzyce CDN

ogromnie przperaszam za byki naprawde


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Pią 20:40, 12 Maj 2006    Temat postu:    

Cudownie! Masz talent...Jak często zamierzasz pisać??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:45, 12 Maj 2006    Temat postu:    

jutro napsize dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Pią 20:48, 12 Maj 2006    Temat postu:    

To super...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:30, 12 Maj 2006    Temat postu:    

mialam napisac jutro ale napsze dzisaj
komendant -panie sandoval co panu jest
arturo-to ta kobieta ona zniszczyla nam rzycie
komendant-ale kto to taki dlaej nie rozumiem
arturo-to isaura guzman mysalem ze nierzyje zginela
komendant-niech pan muwi
w domu nory i artura
nora idzie do marisy kochanie jestes tu
marisa-tu jestem cos sie stalo
nora-wiesz nie wiem jak ci to powiedziec bendziesz pierwsza
marisa-ale co takiego
nora-marisa bendziesz miala siostrzyczke
marisa jest w szkou
marisa -nora ty jestes
nora tak skarbi jestem w ciarzy i znam plec dziecka
marisa przypomina sobie sen w kturym nora byla w trumnie z dzidzusiem ale pamieta co muwil jej tata rze to tylko byl koszmar i cieszy sie razem z nora
marisa-jestem pierwsza ktura sie dowiedzala
nora-tak zaraz powiem alechandricie i twojemu ojcu
a w tym czasie arturo jest na komisariacie
arturo-i to cala chistoria casilda byla u nas jakis kilka miesiency temu byla szczeslia
komendat-muwila cos o isaurze
arturo-tak powiedzala tylko tyle rze od tej chwili bendziemy szczesliwi wszyscy bo isaury jurz nie ma,puzniejprzeczytalsimy o usaurze rze zginela w ciarzaruwce ale jdenak rzyje
musze powedziec noricie ale jak
tym czasem nora wychodzi z dziewczynkami do lekarza bo obie zle si czuja marisa i alechandra zauwarzja artura i wolaja go ten je widiz nora stoi na ulicy i wtedy jakis auto jedzie wprost na nanai arturo biegnie tam
arturo-noraa auto
i popycha nore a sam wpda pod samochud CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Sob 10:59, 13 Maj 2006    Temat postu:    

Ojejku...Ciekawe co z Arturem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:28, 13 Maj 2006    Temat postu:    

arturo popycha nore a sam wpada pod samochud nora
upadla na ziemie i stracila przytomnosc oboje zawieziono do szpitala pojawia sie
Luisa slurzaca
lusia-doktorze co sie stalo dostalam telefon cos
doktor-niech sie pani uspokoji
luisa-ale doktorze z panią nora i panem arturem
doktor-pani norze nic nie jest aleee
luisa-ale co
doktor-pan arturo jest w krytycznym stanie
luisa-o nie tylko nie to
dokotr-ale niech sie pani nie martwi z dzieckiem niec sie nie stalo
luisa-coo jakim dzieckiem
doktor-to pani nora nikomu nic nie muwila pani leonora jest w ciarzy
luisa-do niemorzliwe dlaczego nic ni powiedzala moge ja zobaczyc
doktor-yyyy dobrze ale krutko
lusia wchodiz so sali nory
nora-luisa to ty gdzie ja ejstem co z mojim dzieckiem luisaa muw
lusia-no wienc z dzidzusiem wszystko wporzadku ale pan arturo
nora przypomina sobie wszystko
nora-ni apmietam wszystkigo ale slyszalam chuk auta co si stalo co jest z mojim arturemm arturo i zaczyna krzyczec
lusia-niech sie pani uspokoji zyje ale jest w cierzkim stanie
nora-chce go zobaczyc slyszysz arturo musze mu powidziec o naszej curce
lusia wzywa dkotora ida do artura
nora-arturoo kochanie co ci jest obudz sie prosze
arturo powoli sie wybydza
doktor-to cud
wszysycy sa szczesliwi ale na krutko
nora-kochanie ocaliles nam rzycie
arturo-kochanie nam?
nora-tak ukochany jestem w ciarzy
arturo-o nora jestem taki szczesliwy,ale nora ja czuje rze umre
nora-przestan nie umrzesz
arturo -nora opiekuj sie naszymi 2 cureczkami i tym jednym nienarodzonym jeszcze kocham was i arturo imiera CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
ulik15
Zadomowiony



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z PoLsKi :-)

PostWysłany: Pią 21:23, 19 Maj 2006    Temat postu:    

Suuper te twoje dialogi ... tylko szkoda, bo nie oglądałam tej telci Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:21, 19 Maj 2006    Temat postu:    

Arturo umiera
Nora-arturo ja też cię kocham i będę kochała na zawsze słyszysz
Doktor-pani noro przykro mi ale pan arturo umarł przykro mi
Nora-nie mój arturo żyje on nie umarł nieeeee słyszycie tylko nie on proszę
Doktor-tak mi przykro
Nora zaczyna krzyczeć na cały szpital
Doktor zabierzcie ja damy jej środki uspokajające
Nora niechce odejść od Artura
Nora-arturo nie zostawiaj mnie proszę Arturom
Mija tydzień do mieszkania nory przychodzi policja wytlumaczaja jej cala sprawe z casilda
Nora nie wierzy
Nora-casilda moja siostra to nieprawda najpierw mój arturo a teraz i nora mdleje
Mija kilka miesięcy nora wciąż nie pogodziła się z tragiczna śmiercią Artura i casildy
Służąca –pani noro przyszedł detektyw w sprawie pana Artura i pani casildy
Nora-yy tak już ide dziękuje
Służąca –ale pani noro niech pani poczeka ten pan jest ….
Nora –idzie do salonu detektyw stoi odwrócony plecami
Detektyw-się odwraca i nora omal nie mdleje meszczyzna jest łudząco podobny do Artura kropla w krople
Nora-jest w szoku zbladła
Detektyw-wszystko dobrze meszczyzna jest pod wrażeniem urody nory
Nora-myśli że to arturo
Nora-arturo to ty ty żyjesz
Detektyw-pani mnie z kims pomylila ja
Nora-to nie ty nie jestes arturo przepraszam
Detektyw –nie to ja przepraszam jestem detektywem prowadze śledztwo w sprawie zabójstwa pani siostry i narzeczonego mam na imie Marcelo petinni
Nora-a ja mam na im Leonora guzman madrigal de la orta
Marcelo-morzemy porozmawiać
Nora-tak proszę
Rozmawiają
Marcelo-proszę mi mówić Marcelo
Nora-dobrze a ty mi muw ….nora
Marcelo-dobrze nora czyli jestes w ciarzy
Nora-zaczyna plakac tak z arturem urodze jego dziecko mamy jeszcze jedna wspólna córke
Marcelo-a marisaa
Nora-to tak naprawde nie jest moja córeczka ale to długa historia
Marcelo –dobrze teraz musisz na siebie uważać
Nora-dobrze odwiozę cie
Marcelo –dobrze mija kilka miesięcy dalej trwa sprawa morderstwa casildy i wypadku Artura nora jest w 6 miesiącu ciąży
Marcelo zaprzyjaźnił się z alechandrita i marisa
Nora –marcelo chcalam ci podzienkowac za wszystko
Marcelo –ja tobie dziękuje oboje patrza na siebie i całują się CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Sob 7:59, 20 Maj 2006    Temat postu:    

Super! Może ten detektyw to Arturo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:37, 20 Maj 2006    Temat postu:    

Nora i marcelo zbliżają usta do pocałunku ale nora w pewnym momencie przestaje
I zaczyna uciekać
Marcelo-nora poczekaj Niechciałem wybacz i biegnie za nią
Nora-wybiega na ulice i potrąca ja auto
Marcelo-noraaaa i biegnie w jej kierunku nora jest nieprzytomna
Marcelo-nora norita obudź się proszę kocham cię i wzywa pogotowie
W szpitalu trwa operacja nory ,Marcelo modli się w kaplicy w tym momencie wychodzi lekarz
Marcelo-doktorze co z nora niech pan mówi
Doktor-nic im nie jest
Marcelo-to znaczy że ….
Doktor-tak pani norze i dziecku nic nie jest
Marcelo-dzienki bogu dziękuje
Doktor-nie ma zaco to moja praca
Marcelo-mogę do nie pójść
Doktor-tak ale jest nie przytomna
Marcelo-nie ważne chce ja zobaczyć
Wchodzi do Sali
Marcelo-nora kochanie nic ci nie jest
Nora powoli się budzi
Marcelo-nora słyszysz mnie
Nora-tak Marcelo bałam się że ci czegos nie powiem i co z dziewczynkami co z mojim maleńkim dzieckiem marceloo
Marcelo-spokojnie nic mu nie jest
Nora oddycha z ulga
Nora-moje maleństwo
Macelo-nora wiem że to nie najlepszy moment ale chce ci cos powiedzieć
Kocham cie i bende kochał choć wiem że możesz tego odwzajemnić …
Nora-marcelo kochałam artura i nigdy o nim nie zapomnę był ojcem i jest moich dzieci
Ale on zginał a Zycie toczy się dalej i ….kocham cię rozumiesz
Marcelo-o nora oboje się całują
Mija kilka dni nora czuje się dobrze ale wciąż ma leżeć w łóżku pewnego dnia nora jest sama w Sali i wchodzi ISAURA ta sama usaura która zniszczyla rzycie norze i arturowi
Nora-to ty myślałam że zginęłaś
Usaura-to się pomyliłaś hahahha najpierw zabiłam casilde potem Artura a teraz ciebie i na końcu zabije twoje córki i wyciąga bron
Nora-nieee arturo arturo
W tym momencie wchodzi Marcelo i odbiera bron usaurze
Marelo-zostaw to potworze
Isaura zostaje zatrzymana i skazana na kare śmierci w wiezieniu
Mijają trzy Miesiące nora i Marcelo idą na grób Artura
Nora-dzienkuje ci arturo że dałeś mi takie cudowne córeczki dziękuje
Marcelo-i ja tobie dziękuje choć cie nie znałem musiałeś być kims wyjatkowym widać to w twoich córkach
W pewnym momencie nora zaczyna rodzic
Nora-marcelo ja….
Marcelo –co ci jest-
Nora-auu domyśl się ja rodzę zawieś mnie do szpitala
Marcelo-tak już yy telefon
Jada do szpitala po kilku godzinach wychodzi pielegniarka
Marcelo-i co co się urodziło
Pielęgniarka –gratuluje ma pan śliczną córeczkę
Marcelo idzie do nory
Nora-czesc
Marcelo-czesc czy to
Nora-tak to ona
Marcelo-jaka sliczna i malenka
Nora-no bo to noworodek
Marcelo-kocham cię
Przychodzi pielegniakra dzien dobry chcałam spytać o imie
Nora-imie zupełnie o tym zapomniałam
Marcelo-jak ja nazwiemy morze yadhira
Nora-sliczne
Odbywa się slub nory i marcelo oboje wypowiadaja sakramentalne tak
SA wszyscy znajomi i mala yadhira alechandrita i marisa
W tym momencie pojawia się duch Artura ,pauliny
Arturo-nareszcie moja nora bendzie szczesliwa i moje trzy córeczki marisa,alechandrita i yadhira
Paulina –tak oni zasłużyli na szczescie
Arturo-benda szczesliwi na zawsze i kiedys spotkamy się..
Paulina-tutaj ale do tego czasu nora
Arturo- Marcelo
Paulina –alechandra marisa i yadhira bęnda szczesliwi tu na ziemi
Arturo-idziemy-
Paulina-tak
FIN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Natasha
Moderator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec kujawski

PostWysłany: Nie 13:26, 21 Maj 2006    Temat postu:    

Piękna końcówka! To już ostatni odcinek?? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
nati
Zadomowiony



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:50, 21 Maj 2006    Temat postu:    

Tak to koniec ,Ale mam nadzieje że się podobało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Everything... Strona Główna -> DALSZE LOSY TELENOWEL Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach